Przebudowa ul. Pastuszków – gorący temat
Przebudowa ul. Pastuszków - Spróbujemy dla Państwa uporządkować ten temat
Wokół planowanej przebudowy ul. Pastuszków rozgorzała prawdziwa burza, zaangażowani są i mieszkańcy ul. Pastuszków i mieszkańcy okolicznych ulic i samorządowcy i prasa i telewizja. W tej sytuacji pojawiło się już dużo niedopowiedzeń, a nawet sprzecznych interesów.
Zarzuty mieszkańców dotyczyły braku dbałości o bezpieczeństwo pieszych, przebudowy drogi, z której skorzystają głównie kierowcy spoza Rembertowa, skali koniecznych wykupów działek oraz wychodzenia obecnie projektowanej przebudowy poza ramy wyznaczone w planie zagospodarowania.
W ostatnich miesiącach wydarzyły się dwie rzeczy które, niezależnie od siebie sprawiły, że sprawa ul. Pastuszków nabrała nowej dynamiki.
Ale po kolei:
Stan dotychczasowy:
Ul. Pastuszków łączy Rembertów z Zielonką. Jest wykorzystywana jako skrót dla samochodów chcących ominąć ul. Żołnierską.
Ostanie badanie ruchu wykazało dzienne natężenie ruchu powyżej 4 tys. pojazdów. Ruch na ul. Pastuszków może się przyszłości jeszcze zwiększyć, z uwagi na budujące się w Zielonce osiedla.
Przy takim natężeniu ruchu ulica, która nie ma chodników powoduje oczywiste zagrożenie dla pieszych.
Ulica Pastuszków jest na tyle wąska, że dwa jadące z naprzeciwka samochody nie mogą się minąć. W praktyce samochody chcąc się wyminąć rozjeżdżały nieutwardzone pobocze.
ul. Pastuszków jest traktowana przez mieszkańców starego Rembertowa jako wąskie gardło ograniczające tranzyt przez dzielnicę. Utrzymujący się zły stan nawierzchni, miał działać zniechęcająco na kierowców chętnych do skorzystania ze skrótu.
Do tej pory kolejne zarządy nie podejmowały żadnej inicjatywy, żeby tą sytuację ucywilizować.
Ulica jest niedostatecznie oświetlona
Wzdłuż ul. Pastuszków obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 km/h
Co sie wydarzylo:
Przejdźmy do wydarzeń, które sprawiły, że jesteśmy świadkami szeroko zakrojonej debaty o przyszłości ulicy.
Efekt remontu:
Pierwszym, budzącym emocje wydarzeniem jest przeprowadzony remont ulicy. Dzielnica co roku wydawała pieniądze na tymczasowe utwardzanie kruszywem poboczy. Było to tyleż kosztowne co nieskuteczne, tzn. wymagało rok rocznie powtarzającego się wydatku. Dlatego zapadła decyzja, że miejsca narażone na degradację, zostaną utwardzone warstwą asfaltu.
Jaki jest efekt remontu? Ze strony ekonomicznej dzielnica zyskuje, bo nakład poniesiony na remont, w zestawieniu z prowizorycznymi naprawami „mijanek” zacznie się zwracać po roku. Zwiększyła się płynność ruchu samochodowego. Teraz pojazdy, żeby się minąć, nie zatrzymują się na poboczu, tylko mijają się w kilku umożliwiających ten manewr miejscach.
Natomiast mieszkańcy ul. Pastuszków obserwują inny efekt, że tak przeprowadzony remont ulicy sprawił, iż samochody przemieszczają się szybciej.
Co za tym idzie, pierwszoplanowym problem stało się bezpieczeństwo pieszych i konieczności uspokojenia ruchu, np. przez wprowadzenie „strefy zamieszkania”, która ogranicza dozwoloną prędkość do 20 km/h (obecnie 30 km/h) i wprowadza pierwszeństwo ruchu dla pieszych.
Dzielnica nie chciała zgodzić się na takie rozwiązanie, argumentując, że ZDM, który ostatecznie zatwierdza organizację ruchu nie zgodzi się na takie rozwiązanie na tak obciążonej ruchem ulicy, że jest to rozwiązanie stosowane na uliczkach osiedlowych.
Ostatecznie, wobec presji mieszkańców, dzielnica zdecydowała, we wrześniu, o wymuszeniu spowolnienia ruchu przy pomocy pięciu progów. Trwa opracowywanie organizacji ruchu, PROGI POJAWIĄ SIĘ NA POCZĄTKU ROKU.
Planowana przebudowa ulicy:
Drugim, wydarzeniem które stało się kością niezgody, jest planowana przebudowa ul. Pastuszków i w tym przypadku pojawił się temat bezpieczeństwa ale tylko jako jeden z wątków. Kolejnymi są obecność chodnika, tzn czy ma być po obu stronach czy po jednej, a jeżeli tak to po której stronie – zwłaszcza, że wiąże się to z koniecznością wykupu fragmentów działek pod tą inwestycję.
Konultacje:
Wprowadzenie tej inwestycji rozpoczęło się od konsultacji z mieszkańcami ulicy, którym przedstawiono dwa rozwiązania. Koncepcję z dwoma chodnikami oraz z dwoma chodnikami i droga rowerową. Nie była natomiast prezentowana koncepcja z jednym chodnikiem. Na spotkaniu mieszkańcy wskazali wariant z dwoma chodnikami bez DDR i taki został zlecony projektantowi do realizacji.
Założenia obecnie projektowanej drogi są takie:
Obustronny chodnik
Szerokość jezdni 6 m
Wszystkie skrzyżowania wyniesione
Oświetlenie uliczne.
Przebudowa drogi wg koncepcji uzgodnionej na pierwszym spotkaniu z mieszkańcami będzie wymagała, większego niż koncepcja z jednym chodnikiem wykupu pasów działek. Z drugiej strony gwarantuje wyższy poziom bezpieczeństwa pieszych I spełnia obowiązujące normy.
KONFLIKT
W trakcie projektowania pojawiły się zarzewia konfliktu. Głównym tematem przedstawianym w mediach była obawa, że przebudowa ulicy zwiększy ruch samochodów i co za tym idzie wracał temat bezpieczeństwa pieszych. Kolejnymi ogniskami konfliktu był fakt, że przy różnych koncepcjach przebudowy, różne fragmenty posesji będą wymagały wykupu.
Pod wpływem niezadowolenia i fali protestów mieszkańców Pastuszków oraz Mokrego Ługu, temat podjęła samorządowa Komisja Infrastruktury i Budżetu a urząd zdecydował się na drugą turę konsultacji i rozesłał do mieszkańców listy z opisem koncepcji i prośbą o wydanie opinii, która jest preferowana.
BUDOWA PĘTLI AUTOBUSOWEJ
Podczas obrad komisji pojawił się dodatkowy problem, Okazało się, że plany budowy pętli autobusowej, budzą sprzeciw. Obecna pętla, jest na terenie dzierżawionym, za co Rembertów płaci 40 tys. zł rocznie.
Pętla po drugiej stronie ul. Mokry Ługu, byłaby na działce należącej do miasta i dzielnica nie ponosiłaby rok rocznie wydatku za dzierżawę. Natomiast pewne jest, że projekt pętli powinien uwzględniać maksymalną ochronę rosnących na tym terenie drzew. Dzisiaj radni, mają obradować i nad tym rozwiązaniem, zobaczymy czy ustalenia pójdą w kierunku ochrony drzew, czy całkowitej rezygnacji z pętli i pozostaniu przy dzierżawie terenu.
Przebudowa ul. Pastuszków - CO DALEJ
Z początkiem roku na ulicy Pastuszków powstaną progi spowalniające. Natomiast w tej chwili trwa kilka procesów jednocześnie. Trwa presja mieszkańców. Trwają obrady radnych na Komisji Infrastruktury. Trwają, dodatkowe, korespondencyjne konsultacje społeczne. Trwa w końcu i projektowanie przebudowy, ale co ważne, projektant się opóźnia, płaci kary, ale istnieje ryzyko, że nie wywiąże się i z nowych terminów.
Wydaje się, że wobec nagromadzenia punktów zapalnych i istnieje też, i tu w zależności o punktu widzenia- ryzyko/możliwość/szansa — odłożenia kompleksowej przebudowy ulicy na przyszłe lata.
Jeżeli interesuje Was ten temat dajcie znać, a będziemy Was informować, jakie są dalsze losy dyskusji o przyszłości ul. Pastuszków