BEZPOŚREDNIO Z RATUSZA, czyli burmistrz Aleksander Lesiński w pracy
Przemoc w rodzinie Rembertów, Policja i remonty
W maju Rembertów rozkwita, w żadnej innej dzielnicy nie pachnie tak bzem jak w naszej! Można powiedzieć, że to nasz symbol rembertowskiej wiosny. To świetna tradycja. Sadźmy bzy i lilaki!
A teraz do pracy:
Sprawy społeczne
W sprawie mapy ryzyka o której pisałem w ostatnim poście, czyli miejsc w których najczęściej dochodzi do wandalizmu i nadużywania alkoholu. Spotkałem się z Komendantem naszego posterunku. Rozmawialiśmy o miejscach o których wiedziałem i o miejscach które wskazaliście. Mamy zapewnienie, że w „okresie grzewczym”, newralgiczne miejsca będą częściej patrolowane, a policjanci, na rozleglejszym terenie jak np. park na Frontowej, sprawdzą też ukryte przed wzrokiem zakamarki. Towarzyszący mi na spotkaniu radny Marek Jarzęcki, zwracał z kolei uwagę na problem przekraczanie prędkości na ul Babie Lato, którędy śmigają kierowcy omijający korek na Chełmżyńskiej.
Przemoc w rodzinie Rembertów
Zostałem zaproszony na spotkanie zespołu interdyscyplinarnego zajmującego się zakładaniem Niebieskich Kart w rodzinach w których dochodzi do przemocy. To było budujące spotkanie. Zespół składa się z przedstawicieli prokuratury, kuratorium, Ośrodka Pomocy Społecznej, Urzędu Dzielnicy, komisji antyalkoholowej, policji. Praca w komisji to praca społeczna. Budujące jest podejście członków komisji, czuje się, że przeciwdziałanie przemocy jest dla jej członków misją. Uczestniczyłem tylko w części spotkania, dalsza, gdy pojawiają się dane osobowe jest pod ochroną RODO.
Trudno tu o statystyki. Chociażby, wzrost ilość zakładanych kart, może tak świadczyć o tym, że mamy w dzielnicy problem ale z kolei spadek ilości kart może świadczyć o tym, że system nie jest skuteczny. Generalnie nie jest u nas w tej kwestii ani lepie ani gorzej niż w innych dzielnicach. Jesteśmy w średniej warszawskiej.
To co mnie najbardziej interesowało to czułość systemu. Na co zwracamy uwagę i czy osoby zagrożone przemocą zwracają się o pomoc. Mam dobre wieść. System jest czuły, podpadają nam nie tylko sprawcy przemocy fizycznej, ale i psychicznej a także ekonomicznej. Do tej ostatniej dochodzi np. gdy osoba pracująca nie ma dostępu do zarabianych pieniędzy, a takie sytuacje się zdarzają. Trafiają do nas nie tylko sprawy z rodzin w których występują problemy zwyczajowo wiążące się ze zjawiskiem przemocy, ale też z tzw „dobrych rodzin”. Interpretujemy to jako sygnał, że jeżeli zachodzi potrzeba znika bariera przed wyniesieniem problemu z domu i zwróceniem się o pomoc na zewnątrz.
Sprawy lokalowe
Jak co poniedziałek, odwiedzali mnie mieszkańcy z naszych lokali komunalnych, głównie w sprawach remontów. Część spraw załatwiamy od ręki, ale chciałem się z Wami podzielić ogólnym problemem. Jest nim problem własności. Wiele budynków czy lokali, które wchodzą w skład naszego zasobu lokalowego ma nieuregulowany stan prawny. Każdy poważny remont wymaga pozwolenia na budowę i co za tym idzie zgody właściciela. Ponieważ nie jesteśmy w stanie jej dostarczyć, w tych przypadkach musimy się ograniczać do bardziej działań zaradczych, które nie wymagają zezwoleń.